Dermika Luxury Caviar, Luksusowa maseczka ujędrniająco-upiększająca 

Mam skórę dojrzałą, więc zawartość saszetki zużywam na jeden raz. Nadmiar maseczki, który się nie wchłonął , po prostu usuwam wacikiem. Maseczka ma piękny zapach, który określiłabym jako delikatny, kwiatowy i kobiecy. Nie uczula , nie podrażnia i nie powoduje powstawania zaskórników. Opakowanie jest łatwe do otwarcia - nożyczki nie są potrzebne. Maseczka świetnie się sprawdza po źle przespanej nocy. Błyskawicznie rozświetla i nadaje twarzy wypoczęty wygląd. Warto podkreślić, że efekt ten utrzymuje się przez kilka godzin. Maseczka zmiękcza również skórę, czyniąc ją niezwykle przyjemną w dotyku. Lekko ujędrnia i lekko napina. Jej nadmiar jest łatwy do usunięcia. Maseczka jest łatwo dostępna i stosunkowo niedroga. Polecam.

Z maseczkami od marki Dermika miałam już okazję pracować i byłam z nich bardzo zadowolona. Zakupiłam dla siebie kilka rodzajów produktów z tej kategorii od tego producenta i coraz chętniej po nie sięgam. Moja cera z natury jest dość sucha, a przy okazji wrażliwa oraz reaktywna. Dodatkowo mimo młodego wieku wychodzę z założenia, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć i pomału wprowadzam do swojej pielęgnacji kosmetyki o działaniu przeciwzmarszczkowym oraz odmładzającym. Maseczka została zamknięta w opakowaniu w formie saszetki o pojemności dziesięć mililitrów. Design produktu jest naprawdę bardzo ładny i elegancki. Utrzymany jest w odcieniach czerni ze złotymi wstawkami. Na opakowaniu umieszczono grafikę perły w muszli oraz wszelkie, najważniejsze informacje na temat produktu, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, zalecany sposób użytku czy szczegółowy opis. Cena regularna wynosi niecałe osiem złotych. Posiada kremową konsystencję o złotawo - beżowej barwie. Pachnie bardzo ładnie, elegancko ale nie za ciężko. W składzie maseczki umieszczono między innymi ekstrakt z kawioru czy czarnej perły. Kosmetyk jest bardzo wydajny, starczył mi na kilku użyć. Wedle opisu producenta można go zostawić aż do wchłonięcia, dlatego śmiało może być stosowany także jako krem. Bardzo szybko się wchłania i nie obciąża cery ani nie zapycha jej. Dodatkowo działa niezwykle odżywczo i wygładzająco. Daje działanie nawilżające, kojące i regenerujące. Sprawia, że skóra jest bardzo miękka i ma zdrowy błysk. Maseczka od marki Dermika to dobra propozycja nie tylko dla cery dojrzałej. Działa wygładzająco, ale i nawilżająco oraz odżywczo. Przy okazji ma naprawdę piękny zapach. Jak najbardziej polecam ten kosmetyk.

Uwielbiam wszelakie maseczki zarówno w słoiczkach, saszetkach, płachty...jakie tylko są w celu polepszenia stanu cery i poddaniu się chwili relaksu. Kolejna propozycja jaka stosuje od Deramiki to maseczka w kremie w czarnej saszetce o pojemności 10 ml. W składzie mamy: ekstrakt z kawioru, kwas hialuronowy, ekstrakt z czarnej perły, olej canola, olej kokosowy, oliwę z oliwek, złote pigmenty rozświetlające. Saszetka na boku ma nacięcie, które ułatwi otwieranie i wydobycie zawartości. Jedna saszetka wystarczy na dwie aplikacje. Maseczka jest treściwa w kolorze beżowym, a po rozprowadzeniu na twarzy mieni się mini drobinkami złota. Zapach jest subtelny, prawie niewyczuwalny. Zastyga na twarzy, raczej nie wchłonie się w ciągu 20 minut jak informuje producent. Maseczkę można zmyć letnią wodą z dodatkiem żelu/pianki. Najczęściej stosuje ją na całą noc i zmywam dopiero rano lub gdy się spieszę to po 30 minutach i efekty końcowe są dobre - mianowicie twarz jest wygładzona, elastyczna, jędrna, wypoczęta. Stosuje również moja mama i to często z całej serii.

Maseczkę zakupiłam z ciekawości, ponieważ wszelkie inne produkty marki Dermika sprawdziły się naprawdę bardzo dobrze i nie mam żadnych zastrzeżeń. W życiu uwielbiam iść na wygodę i ta maseczka dużo ułatwia, ponieważ nie trzeba jej po aplikacji zmywać, tylko nadmiar produktu należy wklepać w skórę lub ściągnąć wacikiem. Kiedy chce „naprawić” stan mojej skóry, a czasu jest nie za wiele - takie rozwiązania uwielbiam najbardziej. Maseczka ma naprawdę piękny i delikatnie słodki zapach. Produktu jest dosyć sporo, wiec spokojnie można odrazu nałożyć na szyje i dekolt, ponieważ i tak zbyt duża ilość nałożona na twarz spowoduje „problem” z jej łatwym sciągnięciem. (Taka moja mała rada). Maseczkę trzymałam ok 15/20 minut. Podczas nałożenia zauważyłam, że zostawia mieniącą się poświatę na cerze. Podczas zmywania musiałam się natrudzić, bo mieniłam się jak złoto. Odrazu da się zauważyć niesamowite wygładzenie skóry, rozświetlenie i nawilżenie suchej - takiej jak moja cery. Dodatkowo poziom nawilżenia jest dosyć wysoki i utrzymał się cały dzień. (Maseczkę robiłam rano) Jest to maseczka do której jeszcze wrócę, a z pewnością urozmaici wygląd cery przed jakimś większym wyjściem.

Maseczka w ładnej czarno złotej saszetce. Konsystencja maseczki kremowa w kolorze lekko żółtym. Szybko wchłania się w skórę i zostawia tylko złoty nalot, który trzeba zmyć wodą, bo wacikami ciężko schodzi. Nawilża skórę, napina ją i ujędrnia. Ma ładny zapach. Nie zostawia skóry ściągniętej. Nie uczulił mnie. Saszetka wystarczy na 2-3 razy w zależności ile nałożymy za jedną aplikacją. Nie zauważyłam przy kupnie, że to maseczka do cery dojrzałej, ale nie zaszkodziła mi 30 latce :D

jestem kobietą dojrzałą 45+ i już wiem, ze potrzebuję specjalnej pielęgnacji mojej skóry, dostosowanej do problemów pojawiających się z wiekiem, takich jak: utrata jędrności, zmarszczki, przebarwienia itp. Dlatego też chętnie sięgam po maseczki, jako uzupełnienie mojej codziennej pielęgnacji. Maseczki z Dermiki bardzo fajnie ze mną współgrają i zatem chętnie sięgnęłam po kawiorową maseczkę, szczególnie gdy pojawiła się w cenie promocyjnej. Wewnątrz opakowania znalazłam dosyć gęstą, jak krem, substancję, która po rozprowadzeniu na twarzy, szyi i dokolcie ( jedna aplikacja wystarczyła na wspomniane wyżej partie ciała) miała kolor szampańskiego złota o perłowym odcieniu. Bardzo przyjemna, zapach nie przeszkadzał, a moja skóra była ładnie odświeżona, lekko napięta, na pewno rozświetlona i wyglądała dużo młodziej niż przed zaaplikowaniem maseczki. Powyższe miłe doznania utwierdziły mnie w przekonaniu, że chętnie sięgnę po nią ponownie, ale gdy cena będzie okazyjna.

Cała seria kosmetyków Luxury Caviar przeznaczona jest dla pań 50, 60 i 70+. Może kremu do twarzy nie kupiłabym ze względu na to,że moja skóra nie ma takich potrzeb, ale maskę z ciekawości postanowiłam wypróbować. Jak widać na obrazku, produkt zamknięty jest w eleganckiej, podłużnej saszetce. Po rozcięciu z łatwością zauważymy, że konsystencja jest gęsta, z gatunku tych zastygających na twarzy (nie da się pozostałości wmasować w skórę ze względu na rolowanie się produktu, więc zostawiam go na całą noc) o kolorze jasnozółtym ze złotą poświatą. Te złote drobinki rozbłysną pełnym blaskiem, gdy już nałożymy maskę na twarz. Za każdym razem nakładałam dość grubą warstwę, więc moja twarz błyszczała jakby nie należała do mnie tylko do jakiegoś posągu :D Wygląda to zabawnie, ale pozwala poczuć się odrobinę rozpieszczoną nakładając sobie złoto na twarz ;) Krem rozprowadza się dobrze po twarzy, pachnie przyjemnie i delikatnie i tak, jak napisałam powyżej - zastyga na twarzy. Trochę obawiałam się zostawiać maskę na całą noc, bo jednak zawiera oleje i przeznaczona jest dla cery suchej, a moja jest mieszana, ale ostatecznie ciekawość zwyciężyła. Nie żałuję, bo chociaż maskę dość ciężko zmywa się samą wodą i bez pianki czy żelu do mycia twarzy ani rusz to jednak efekty trzymania maski przez całą noc są bardzo zadowalające. Przede wszystkim skóra jest rozświetlona (ach, to złoto!), czuć wyraźne ujedrnienie, wygładzenie i odżywienie. Poza tym ukoiła niedoskonałości/przebarwienia, co jest dla mnie plusem numer jeden jako posiadaczki cery skłonnej do wyprysków i walczącej ze wszelkimi śladami po nich. Nie zapchała też porów, co jest ultra ważne. Saszetka starczyła mi na 3 użycia. Mimo, że wiekowo nie jest to maska przeznaczona dla mnie to pewnie do niej jeszcze wrócę. Myślę,że jest to solidny zastrzyk odżywienia, który warto sobie zafundować co jakiś czas niezależnie od rodzaju skóry. Fajnie jest stanąć przed lustrem z samego rana i widzieć promienną, wypoczętą i odżywioną buźkę. Dzień od razu lepszy ;)