AA, Super Fruits & Herbs, Balsam do ciała `Figa i lawenda`

Balsam kupiłam na promocji w Rossmanie, kosztował wtedy około 10 złotych.

Spore opakowanie, ładny design oraz intrygujące połączenie zapachów, do którego nie byłam w 100% przekonana. Jednak po wmasowaniu produktu w skórę od razu się zakochałam! Pachnie jak jakieś słodkie perfumy!

Nie potrafię tutaj wyczuć silnych akcentów lawendowych ani figowych, jednak może jest to na tyle unikalne połączenie, że po zmiksowaniu tych dwóch nut zapachowych otrzymujemy coś innego i trudnego do zdefiniowania.

Co do samych właściwości produktu- bardzo szybko się wchłania, nie jest lepki ani tłusty. Używałam go także kilka miesięcy! Niesamowita wydajność.

Niestety, nie zauważyłam jakiegoś wybitnego nawilżenia (muszę jednak dodać, że moja skóra jest bardzo sucha).

Myślę, ze za tę cenę, pojemność, wchłanialność i ZAPACH (!) warto go wypróbować.

Balsam jest bardzo wydajny. Zresztą opakowanie to wielka butla z pompką, więc nie ma co się dziwić. Konsystencja jest dosyć treściwa jak na balsam. Bardzo dobrze nawilża. Skóra jest miękka i gładka po jego użyciu.W dodatku produkt ślicznie pachnie. Głównie figą, Lawendy czuć tylko troszkę. Pompka dozuje odpowiednią ilość produktu. Balsam szybko się wchłania. Bardzo dobrze się rozsmarowuje i rozprowadza po ciele. Kupiłam przez przypadek i nie żałuję. Nie podrażnia. Jest aksamitny i przyjemny.

Jeden z ulubionych

Uwielbiam testować balsamy do ciała i tym razem sięgnęłam po produkt marki AA z linii FRUITS&HERBS o zapachu figi i lawendy.
Balsam ma dość specyficzny zapach, do którego musiałam przywyknąć, ale z czasem go polubiłam. Bardzo spodobała mi się konsystencja produktu, bo jest ona lekka i dość łatwo się rozprowadza i szybko wchłania (takie właściwości uwielbiam). Balsam nawilża skórę ciała, a nogi po goleniu rzeczywiście odczuwają ukojenie.
Zdecydowanie ponownie sięgnę po ten produkt.

To jest tak super balsam! No dla mnie wszystko w nim jest super, oprócz opakowania ale ja. mam pecha co do pompka. Rzadko zdarza się że balsam do ciała mi się nie nudzi i że przy końcu opakowania się nie męczę z używaniem go. W tym przypadku było zupełnie odwrotnie. Balsam ma dla mnie piękny zapach, ale dla niektórych może być za słodki. Szybko się wchłania i nie trzeba za długo czekać żeby założyć spodnie. Skóra po nim jest mięciutka i gładka.
Jedynym minusem jest opakowanie, pompka nie wydobywała już produktu, którego było jeszcze sporo i musiałam przeciąć opakowanie.

Balsam zakupiłam bez czytania recenzji o nim. I bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.
Przede wszystkim balsam ma masełkowato-puszystą konsystencję, łatwo się rozprowadza i wchłania, a dodatkowo przepięknie pachnie! Zapach jest lekko pudrowy, ale bardzo przyjemny i odprężający.
Balsam spełnia swoją rolę, nawilża skórę, sprawia, że jest ona gładka, miękka i odżywiona. I pozwala nam się odprężyć po całym dniu :)
Polecam !

ZALETY PRODUKTU:

- szybka wchłanialność.
- natychmiastowo nawilży skórę co prawda krótkotrwale
- nie pozostawia tłustego filmu.
- sporo ekstraktów i witamin w składzie.
- ciekawy, jasnoróżowy kolor.
- duża pojemność za niewielką cenę, dobra dostępność stacjonarna.
- ładna szata graficzna, higieniczne dozowanie produktu dzięki pompce.



WADY PRODUKTU:

- brak długotrwałego nawilżenia skóry
- nieprzyjemna kompozycja zapachowa. Okropny, bardzo słodki, tani zapach, utrzymujący się na skórze do kilku godzin, który nie ma nic wspólnego ze świeżością .
- podczas aplikacji nieprzyjemna lepka, gęsta konsystencja.
- pozostawia dziwne uczucie ciężkości na skórze.
- brak efektu promiennej, zdrowo błyszczącej skóry.

Balsam kupiłam w Naturze, po wcześniejszym małym research'u na Wizażu :)
Balsam ma sporo pozytywnych opinii i muszę przyznać, że podpisuję się pod każdą z nich :)
Produkt ma świetny i ciekawy skład, a sama ilość olejków i ekstraktów robi wrażenie nawet na laiku.
Co do działania, nie mam zarzutów. Świetnie koi i nawilża nawet podrażnioną skórę. Konsystencja w sam raz - lekko "zbita", ale nie za gęsta, idealnie rozprowadza się po ciele.
Zapach zniewala - z początku nie byłam do niego przekonana, teraz marzę o podobnych perfumach :)
Warto dodać, że balsam jest bardzo wydajny, starcza na długo nawet przy codziennym stosowaniu. No i coś, co lubię - opakowanie z pompką, która umożliwia higieniczne dozowanie produktu. A do tego buteleczka ma naprawdę ładną szatę graficzną.

Jeden z moich ulubionych balsamów! Pl

Muszę przyznać, że nie przepadałam za marką AA, kiedyś, kilka lat temu mocno zraziłam się do ich kosmetyków i omijałam szerokim łukiem.
Ten balsam wpadł do koszyka bo promocja i ładne opakowanie... W dodatku nuty zapachowe figi i lawendy czyli coś co lubię.
W taki sposób mój negatywny stosunek do AA został odczarowany.

Muszę przyznać, że balsam doskonale nawilża, skóra jest gładka, napięta, to nawilżenie autentycznie czuć! Świetny zapach, lekko słodki, kobiecy, nienachalny.
Kremowa konsystencja dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, także możemy nałożyć balsam i praktycznie od razu się ubrać.
Jest to produkt treściwy, doskonały na zimową porę, do rąk również się sprawdza :)

Kupiłam kiedyś zupełnym przypadkiem żel pod prysznic z serii AA Figa i Lawenda. Lubię nutę zapachową figi, więc byłam pewna że mi podejdzie.
Zapach okazał się obłędny, przewyższający wszystkie figowe kosmetyki jakie znam. I przepadłam...

Kupiłam całą serię. Wszystko. Od żelu, po peeling, szampon i odżywkę do włosów. Po krem do rąk i do stóp. No i oczywiście balsam :)

Zapach obłędny, dobrze znany z całej linii. Utrzymuje się dość długo, działa na mnie niesamowicie kojąco, wyciszająco i drukuje stres całego dnia.

Warto docenić bardzo dobry skład balsamu, wygodne opakowanie 500ml z pompką oraz przystępną cenę.

Balsam jest treściwy, dobry do suchej skóry, koi, regeneruje i nawilża. Działanie na ogromny plus.

Balsam kupiłam na szybko, czaiłam się na zupełnie inny, z droższej półki, bo tak si,ę zakręciłam. A jednak w koszyku wylądował tenże, chyba, a właściwie z powodu zapachu, jaki wcześniej poznałam za sprawą kremu do rąk. Właśnie z tego powodu Rossmann wzbogacił się na mnie z tytułu zakupu całej serii kosmetyków "Figa i lawenda" :D
No tak: opłacało się, bo balsamu za 16,99 zł jest 500 ml w buteleczce z pompką. Kosmetyk w sumie dośc gęsty, narazie pompka daje radę. Kolor balsamu podchodzi pod lekko zwiędniętą, jasnoróżową lawendę. Pięknie zaś się wchłania w skórę, czyniąc ją bardzo gładką, miłą w dotyku, pachącą oczywście i taką do głaskania, macania, bez śladu suchości :D
Balsam daje sobie radę z nawilżeniem skóry, wmasowany wieczorem jeszcze rano daje odczuć swoje działanie - nawilżenie, ujędrnienie, gładkość i zapach.
Cała seria z figą i lawendą jest moja :D

Kiedy tylko zobaczyłam ten balsam na stronie internetowej rossmanna i to jeszcze z lawendą którą uwielbiam wiedziałam że musi być mój. Byłby to mój hit gdyby nie to opakowanie. Tyle się natrudziłam żeby naprawić pompkę i nic z tego. Muszę sporo się męczyć, wstrząsać aby wydobyć balsam, którego i tak w końcu wyjdzie za dużo. Poza tym kosmetyk cudownie pachnie, nawilża, pielęgnuje i jest bardzo wydajny i w fajnej cenie jak za te pieniądze. Tylko błagam zmieńcie opakowanie bo to mocno zniechęca.

Bardzo przyjemny!

Balsam skusił mnie swoim pięknym opakowaniem, wahałam się pomiędzy "Figą i lawendą", a "Dynią i jaśminem", jednak na pierwszy rzut wybrałam zapach figa z lawendą. Balsam ma pojemność 500ml i jest dość wydajny. Ma fajną, dość gęstą konsystencję, ale dosyć łatwo się go rozprowadza po ciele. Szybko się wchłania i pozostawia skórę fajnie nawilżoną. Zapach osobiście bardzo mi się podoba, jesli ktoś nie lubi lawendy, to może mu nie przypaść do gustu, jednak według mnie jest bardzo kojący i relaksujący.