Pharmaceris F, Matt - Mineral Correction, Mineralny dermo-fluid matujący SPF 30 

Na fluid trafiłam zupełnie przypadkiem . Nie czytałam żadnych recenzji poprostu chciałam wypróbować sama . I bingo ! Jak dla mnie sztos ! Zacznę od opakowania schludne , ładne oraz końcówka dość wąska przez co łatwiej dozować ilość produktu dzięki czemu nie marnuje pieniędzy oraz podkładu . Zapach dość inny aczkolwiek przyjemny i czuć tylko przez chwilę . Konsystencja pół gęsta , nie zastyga szybko nie robi efektu maski ale polecam nałożyć niewielką ilość i rozsmarować palcami (u mnie wystarcza) można ewentualnie stemplować beauty blenderem po tym jak nałożymy już równomiernie na skórę . Odcień który używam to 20 Natural Cerę mam mieszana , znalezienie dla mnie podkładu graniczyło z cudem gdyż większość powodowała u mnie wypryski lub zapchane pory oraz różne inne niespodzianki . Efekt : Cudo ! Skóra wygląda promiennie ale się za bardzo nie błyszczy , podkład nie waży się , nie przesusza mojej skóry , nie powoduje wyprysków czy większych porów . Co jest dodatkowym plusem podkład wytrzymuje nawet 12 h czynnej służby :) Dodatkowym atutem zresztą bardzo ważnym teraz w okresie letnim ,podkład posiada spf 30 Polecam gorąco u mnie zdziałał cuda i zostaje z mną już jako mój must have i hit ❤️

Fluid spełnił swoje zadanie. Mam zamiar zakupić drugie opakowanie. Zaletą jest filtr SPF 30, który w kwietniu i z początkiem maja był wystarczający. Dzięki niemu moje przebarwienia nie pogłębiły się. Fluid wyrównuje koloryt i kryje przebarwienia posłoneczne. Dobrze radzi sobie ze zmatowieniem cery, jednak nie jest to sztuczny, przytłaczający mat. Nie przesusza, a cera wygląda na zdrową. Należy pamiętać o odpowiedniej ilości fluidu podczas nakładania. Gdy nałoży się go za dużo, trudno się wchłania i nie wygląda estetycznie. Przed użyciem warto potrząsnąć tubką. W czerwcu pod fluid używałam dodatkowego filtra SPF 50. Na nim fluid także dobrze wyglądał. Owszem, zdarzały się dni, że wyświecał się bardziej i szybciej schodził. Dbałam wtedy o dokładne oczyszczenie cery maseczkami i peelingami. Fluid nie uczulił mnie ani nie wywołał niedoskonałości. Zdecyduję się na zakup kolejnej tubki na wakacyjny wyjazd. Będę stosowała na krem z filtrem 50. Kosmetyk jest dostępny w aptekach. Cenę można uznać za przystępną (ok. 60 zł).

Jestem trochę zaskoczona tak niską oceną fluidu, u mnie sprawdza się dobrze. Wiadomo, że przetłuszczająca się cera to problem złożony i sam podkład to troszkę za mało, aby mu zaradzić. Ja stosuję ten podkład na krem matujący lub nawilżający i jestem zadowolona z efektu. Dodam, że nie stosuje pudru, aby nie zatykał porów. Fluid jest niekomedogenny ( nie zatyka), dobrze kryje, a kolor 10 pasuje do mojej cery. Podkład jest gęsty i ciężko się rozprowadza, szybko zasycha, także trzeba się troszkę napracować, aby go ładnie nałożyć. Myślę jednak, że jego konsystencja ma związek z właściwościami matującymi.

Tytuł tej recenzji nie do końca odnosi się do samego produktu, ale bardziej do moich odczuć względem napisania jej samej. Kiedy kupiłam ten fluid i przetestowałam go pierwszych kilka razy, to myślałam, że w końcu znalazłam coś w miarę "naturalnego" i trwałego. Nosiłam go ponad pół roku, podczas którego wprowadziłam kilka kosmetyków, które poprawiły mi stan cery w jednym spektrum, ale też zaczęły mi się znacznie bardziej i szybciej zapychać pory. Myślałam, że winowajcą jest krem na noc o dość bogatej konsystencji, aż coś mnie tknęło i spojrzałam na skład tego podkładu. Niestety znalazłam w nim glin, którego unikam w każdym możliwym kosmetyku więc odstawiłam fluid, a po jakimś czasie, kiedy zobaczyłam, że stan porów się lekko poprawia, zaryzykowałam z wróceniem do kremu nocnego. No i niestety morał z tej bajki taki, że ten fluid mógł był moim hitem, strzałem w 10 kupowanym po 5 sztuk na raz na promocjach, miłością życia mojej twarz, ale niestety zawiódł mnie przeokropnie i zapchał.. no a do tego ma w składzie glin, co też potępiam. Bo jeśli chodzi o trwałość, dobór koloru (najjaśniejszy dla bladziocha dał radę), opakowanie, cenę, dostępność to nie miałam gdzie się przyczepić. Może nie był wg mnie matujący oraz faktycznie jedyną opcją na nałożenie była wilgotna gąbeczka, ale to wszystko byłoby dla mnie do przeżycia, gdyby nie zapychanie. Łezka mi się w oku kręci ale nie mogę przystać na coś takiego, jak podkład rekomendowany dla osób "zmagających się z trądzikiem", a który sam w sobie zapycha.

Fluid matujący w odcieniu naturalnym od Pharmaceris używam już od kilku lat, wcześniej przed wprowadzeniem tego mineralnego dermo-fluidu, stosowałam fluid matujący zwężający pory. Tak naprawdę nie zauważyłam większych zmian jeśli chodzi o poprzednią wersję produktu. Fluidu tego zaczęłam używać z uwagi na naturalny skład, co miało dla mnie znaczenie o tyle, że moja skóra twarzy bywa problematyczna, mam rozszerzone pory przy nosie, gdzie produkty lubią się ważyć i zapychać skórę. Jeśli chodzi o ten produkt - nie zapycha porów, nie waży się na twarzy, nie podkreśla suchych skórek, nie prowadzi do powstawania niedoskonałości. Z tym fluidem mam poczucie, że jednocześnie mam makijaż na twarzy, ale jej nie szkodzę. Jeśli chodzi o pozostałe zalety fluidu to na pewno wymienić trzeba wygląd buzi po jego nałożeniu - skóra wygląda zdrowo, promiennie, naturalnie, jest rozświetlona z delikatnym fajnym matowym wykończeniem. Fluid rozprowadzam na buzi przy pomocy gąbeczki - rozprowadza się łatwo, bez smug. Zawsze nakładam go na lekki żelowy krem do twarzy nadający się do stosowania pod makijaż. Również opakowanie jest wygodne w użyciu, nie mam zastrzeżeń. W moim przypadku nie oceniam negatywnie również małego wyboru odcieni, gdyż odcień naturalny używam przez cały rok i zawsze dobrze współpracuje z moją skórą, dopasowując się. Mimo kilkuletniego stosowania produktu nie zauważyłam jednak, aby fluid zredukował widoczność porów, zwężył je. Mojej skórze mieszanej nie wystarcza również mat jaki zapewnia fluid, zawsze po nałożeniu fluidu, przypudrowuję jeszcze buźkę pudrem bambusowym, a w ciągu dnia korzystam z bibułek matujących. Zarówno jeśli chodzi o puder jak i bibułki, fluid bardzo dobrze współpracuje z tymi pomocami. Z pudrem tworzy piękny efekt naturalnego satynowego matu, a przy używaniu bibułek nie zostaje na nich, skóra wciąż wygląda dobrze bez ponownego pudrowania. Ogólnie fluid dobrze trzyma się przez cały dzień, nie spływa, nie ściera się, ani się nie klei. Co moim zdaniem istotne, ja stosuję niewielką ilość produktu i nie próbuję na siłę maskować niedoskonałości - wtedy efekt jest naturalny, a produkt wygląda pięknie na twarzy. Kilka razy zdarzyło mi się nałożyć nieco za dużo fluidu i wtedy nie było już takiego fajnego efektu, więc moim zdaniem ilość produktu ma znaczenie. Przy próbie maskowania trądziku (ja nie mam z nim problemu, jedynie czasami pojedyncze wypryski), nie wydaje mi się, żeby wyglądało to wszystko bardzo ładnie, zresztą jak z każdym produktem nałożonym w zbyt dużej ilości na problematyczne miejsca. Podsumowując - produkt nie jest idealny, ale ja nic lepszego nie znalazłam i z pewnością w dalszym ciągu będę ten fluid kupować biorąc pod uwagę jego zalety. Oceniam na 4+ :)

Mineralny dermo-fluid matujący mam w kolorze 20 Natural. Fluid najlepiej jest nakładać gąbką, gdyż podczas nakładania palcami tworzy smugi. Na twarzy wygląda nawet dobrze, ma średnie krycie, ale tylko przez kilka godzin - później strasznie się świeci i nie wygląda zbyt estetycznie, czasami wchodzi w pory. Konsystencja też mnie nie urzekła - trzeba się troszkę napracować, aby podkład dobrze wyglądał na twarzy. Zużyję ten fluid do końca, bo szkoda wyrzucić, raczej już do niego nie wrócę.

Ze względu na moją problematyczną cerę, po wizycie u dermatologa rozpoczęłam poszukiwania dobrego, aptecznego podkładu do twarzy. Kupiłam dwa podkłady Pharmaceris i ten okazał się prawie idealny! Super się rozprowadza, dobrze kryje, nie wysusza, nie zapycha, a dodatkowo pozostawia twarz świeżą i pełną blasku - lubię takie wykończenie! Natomiast jeśli ktoś szuka podkladu matujacego raczej nie będzie zadowolony. Na plus na pewno: - cena - wydajność - krycie - rozświetlenie - opakowanie - konsystencja Dla mnie minus: - troszkę się lepi po nałożeniu, ale do przeżycia. Chętnie kupię ponownie

Ten fluid to jedna wielka porażka. Nie matuje, a wręcz przeciwnie ma się wrażenie, że po jego nałożeniu twarz jest wysmarowaną masłem maską. Nie wiem czy trzeba coś tu jeszcze napisać.... Pieniądze wyrzucone w błoto!

Fluid świetnie pasuje do mojej cery, zapewnia dobre, naturalne krycie. Przyjemnie się rozprowadza gąbeczką. Co dla mnie ważne zawiera filtr przeciwsłoneczny. Nie robi efektu maski i nie podkreśla suchych skórek. Daje ładne satynowe wykończenie, a po przypudrowaniu matuje cere.