Avon Luxe, Tinted Lip Balm Odżywcza pomadka z retinolem i kolagenem

Szminka ma czerwony kolor wpadający lekko w pomarańcz. Jest ona satynowa, więc troszkę się świeci. Pięknie prezentuje się na ustach. No i to złote opakowanie, powiedziała bym "na bogato". Co z trwałością? Nie ma takiej jak matowe szminki, dużo szybciej się zjada, podczas chociażby picia. Jednak myślę, że to fajna opcja, gdy chcemy aby nasze usta wyglądały soczyscie.

Pomadka od Avon wygląda bardzo luksusowo, drogo i nie przypomina na pierwszy rzut oka „zwykłej” pomadki pielęgnującej usta. Nie trzeba zapłacić za nią wiele, ale za to dostajemy ładne dla oka opakowanie. I w sumie chyba tylko tyle... Pomadka nawilża umiarkowanie; nie czułam jakiegoś spektakularnego odżywienia czy miękkości po zastosowaniu tego produktu. Używałam odcienia Natural Tint. Jest to jasny i praktycznie bezbarwny kolor. Przy nałożeniu grubszej warstwy jest widoczny — efekt jest taki sobie; bardzo rozbielony, mleczny. Poza tym pomadka ma tendencję do wyglądania niezbyt dobrze właśnie przy grubszej warstwie. Plus za filtr SPF, ale to nieliczny pozytyw. Nie kupię jej ponownie, bo nie czułam, że należycie odżywiała czy nawilżała moje usta. Ani w trakcie noszenia, ani gdy się wytarła czy wyjadła. A że szybko z ust znika to już kolejny minus do całości.

Szminki kupiłam u konsultantki skusiły mnie ładne kolory i promocja w katalogu używałam kolorów rose róż w ciepłym odcieniu oraz Natural jasny bardzo beż szminki nie w moim stylu słabo nawilżają nie polecam

Długo zastanawiałam się nad jej zakupem, bo z jednej strony kusiła mnie opakowaniem , reklamą odżywienia kolagenem i retinolem, ale z drugiej bałam się kolejnego bubla z avon, na który stracę kasę. Ostatecznie kupiłam ją za 15zł i nie żałuje. Opakowanie jest mega kobiece i Luxusowe. Pięknie się prezentuje przez cały czas użytkownika. Kolor mimo,że w katalogu wygląda na perłowy,jasny w rzeczywistości nie wybielił ust i nie spowodował trupich warg. Pomadka wnika w usta,nawilza je i regeneruje. Nawet spękane i podrażnione wargi doznały po niej ukojenia. Jestem z niej zadowolona na tyle,że przy kolejnej promocji kupię czerwony odcień.

LUXE od Avon tym razem trochę mnie zawiodła... Spodziewałam się dobrze kryjącej pomadki. Pigment jest tu delikatny, formuła bardziej tłusta i nawilżająca. Daje bardzo delikatny efekt na ustach. Produkt sam w sobie nie jest zły- ale nie tego po nim oczekiwałam.

Na ustach wygląda bardzo ładnie, nie wysusza, a nawilża. Ma dużą gamę kolorystyczną. Mam kolor Runway plum, który jest dla mnie idealny. Ogólnie bardzo polecam jeśli ktoś szuka pomadki nawilżającej

Pomadkę Luxe natural tint dostałam w prezencie. A sama zakupiłam rose tint. Jestem zadowolona z obu, jest jedno ale... Pomadki jak na swoją cenę, są fajne. Jednak trwałe wcale. Już po godzinie od nałożenia raczej zaleca się ponowną aplikację, jeśli chcemy by nasze usta błyszczały. W zasadzie to nie powinien być problem, bo mamy szminki sporo. Ale dla mnie jest trochę drażniące, gdy muszę co chwilę sięgać do torebki i się poprawiać. Jeśli chodzi o kolor... Natural pozostawia delikatną powłoczkę, bezbarwną, jak pomadka ochronna. Natomiast Rose lubię za to, że podkreśla naturalny kolor ust i faktycznie mam wrażenie jakby je uwypuklał. Z mankamentów, to jeszcze jedna rzecz, podkreślają suche skórki. Fajnie byłoby najpierw "spilingować" sobie usta i dopiero nałożyć pomadkę. Ogólnie jestem zadowolona na 4. Za subtelny kolor.

Szminka ta nie jest zła, ale jakoś rewelacją też nie. Kolory ma ładne i eleganckie. Ma tej w sobie dużo błysku i wygląda trochę jakby była z brokatem. Drobinki wyczuwałam na ustach. Jednak ogólnie jest bardzo przyjemna na ustach. Kremowa, nie wysusza ust, niezbiera się brzydko. Nie jest raczej trwała, ani wydajna, ale zjada się ładnie i bez problemu można ją dołożyć. Jest miękka. Pod wpływem wysokiej temperatury topi się i może złamać. Opakowanie ma ładne. Cena była przyjazna i jak na avon co całkiem niezła szmineczka.

Pomadka fajnie nawilża moje usta. Nadaje delikatny różowy kolor. Dla mnie to taka zwykła pomadka ochronno-odżywcza. Jedynie złote opakowanie sprawia wrażenie jakby luksusowego produktu.

Szminka Avon Luxe gości u mnie już od dłuższego czasu. Używam jej raczej sporadycznie, ponieważ totalnie nie trafiłam z kolorem, albo po prostu przy kolorze mojej cery wygląda tak niekorzystnie. Kolor, który posiadam jest to "polished rose", spodziewałam się ładnego, żywego odcieniu różu, ale w rzeczywistości kolor ten jest może i żywym różem, ale zbrudzonym czerwienią i fioletem. Przy młodej i jasnej cerze wygląda to dosyć nietypowo. Myślę, że u starszej kobiety mógłby wyglądać nieźle, po prostu nieco poważniej. U mnie prezentuje się kiepsko, nakładam go tylko wtedy kiedy jakoś zgram go z resztą makijażu na mojej twarzy i raczej traktuje jako delikatny balsam do ust. Formuła szminki jest naprawdę godna polecenia- jest to delikatna, kremowa konsystencja, która świetnie się rozprowadza po ustach, w ciągu dnia wiadomo- trzeba dołożyć tej szminki, ale na ogół całkiem nieźle się trzyma. Po zmyciu pomadki rzeczywiście usta są nawilżone, błyszczą i nie są absolutnie wysuszone, co często zdarza się przy innych szminkach. Jeśli chodzi o opakowanie- jest ono piękne, wygląda jak produkt z wyższej półki, super prezentuje się na toaletce i myślę, że robi wrażenie na innych, kiedy dokładam szminki w ciągu dnia. Jestem pewna, że każda sroka byłaby zachwycona tym opakowaniem, bo jest czymś co zdecydowanie chce się mieć w torebce! Dla mnie produkt ogólnie okej, może skuszę się na inne kolory i wtedy będę mogła się zachwycać bardziej. Mimo wszystko odcień "polished rose: uznaje za niezbyt udany.

Szminka marki Avon należą jak dla mnie do klasyki gatunku jednak dopiero niedawno miała okazję przetestować szminke z Lini Luxe w kolorze Natural Tint. W opakowani wydaje się być ona delikatnie brązowa wpadającą w odcień nude, na ustach jest jednak bezbarwna i początkowo uważałam to za lekkie oszustwo i stratę pieniędzy, ale bardzo szybko zmieniłam zdanie. Przechodząc do szczegółów: - szminka ma piękne złote opakowanie z dużym logo serii, ma wygodny kształt, ścięty z jednej strony i jest dodatkowo zapkawana w kartonik chroniący przed zniszczeniem. - w środku znajdziemy 3, 6 g produktu co uważam za odpowiednią ilość. - szminka jest dostępna w 4 odcieniach. - produkt jest łatwy w nakładaniu, ma przyjemna kremową konsystencje - początkowo uważałam, że bezbarwny efekt jaki pozostawia kolor Natural Tint na ustach jest lekkim oszustwem tak bardzo szybko zmieniłam zdanie, ponieważ jest to idealna pomadka na codzień, kiedy nie chcemy aby nasze usta wychodziły na pierwszy plan, do umalowania się nią nie potrzebujemy lusterka ????, świetnie odświeża i nawilża usta. - dodatkowym plusem jest zawartość składników odżywczych (retinol, kolagen), które mają dobroczynny wpływ na kondycję naszych ust. - w skaldzie znajduje się SPF 15 - co nie jest popularne w szminkach, a na bardzo ważne działanie. Podsumowując, bardzo chętnie kupię kolejne opakowanie szminki tym bardziej że na promocji w Avon można ją dostać w bardzo korzystemnej cenie lub w ofercie łączonej z innymi kosmetykami. Polecam.

Odżywka ma ładne opakowanie, dobrze się zamyka. Ma kremową konsystencję, dobrze rozprowadza się na ustach. Występuje w czterech kolorach. Ja miałam 3 z nich. Ale nie kolor jest tu istotny. Jest to odżywka, a nie szminka. Nie musi mieć nasyconych kolorów,. Chociaż można stosować jak szminka ę, ale wówczas nie wymagam trwość Ja mam ją stałe w użyciu, Stosuję pod pomadki do ust. Bardzo dobrze pielęgnuje usta. Dobrze wygladza, nawilża, usta są pełniejsze, bez podrażnień.

Mam te szminkę już od dłuższego czasu, kolor bardzo mi się podoba jest dość trwały. Opakowanie przyciąga wzrok. Szminka jest bardzo wydajna. Polecam wszystkim którzy lubią nasycone i trwałe kolory

Heh, w sumie dopiero przymierzając się do napisania recenzji tej pomadki odkryłam, że jest to pomadka odżywcza. Cały czas myślałam, że to normalna pomadka, ale z delikatniejszym wykończeniem. Opakowanie Eleganckie w złotym kolorze. Konsystencja i kolor Konsystencja delikatna, jedwabista. Świetnie rozprowadza się na ustach. Czuć ją na ustach, ale nie jest lepka. Nie zastyga. Dość szybko się zmazuje, wymaga poprawek. Mam kolor BERRY TINT - ładny czerwonawy kolor, który delikatnie koloryzuje usta. Pomadka ta nadaje ustom ładny, kuszący połysk. Jest tak delikatna, że można nakładać ją bez lusterka, trudno zrobić sobie nią krzywdę. Działanie Jako, że jest to pomadka odżywcza to powinna coś robić na ustach. I rzeczywiście robi. Usta są nawilżone, wygładzone, miękkie i natłuszczone. Plus za filtr 15SPF.

Pomadka skusiła mnie pięknym odcieniem w katalogu. W rzeczywistości również okazał się on być interesujący. Krycie pomadki jest całkiem dobre, jednak nie odpowiada mi w niej trwałość. Szminka szybko zjada się i znika z ust. Muszę zarzucić jej również fakt, że nieco rozlewa się na ustach i ładne wyrysowanie sobie nią konturu nie należy do najprostszych rzeczy. Podoba mi się wykończenie pomadki. Jest błyszczące i nadaje ustom ładnego, zdrowego blasku. Opakowanie produktu prezentuje się ślicznie. Wygląda elegancko i stylowo. Szkoda, że zawiodłam się na trwałości produktu, bo jej formuła jest przyjemna. Bardzo dobrze nawilża usta i nie podkreśla suchych skórek. Niestety aby cieszyć się pięknym kolorem przez cały dzień trzeba często ponawiać jej aplikację.

Uwielbiam pomadki a tę kupiłam, ponieważ moja siostra zajmuje się kosmetykami z tej firmy. Skusił mnie kolor w katalogu. Troszkę się zawiodłam bo odcień rożni się ogromnie, a pomadka ma zero wydajności, a trwałość poniżej normy. Nie wiem czy utrzymuje się chociaż pół godziny. Jest jakby niekryjąca ? Jeśli ktoś szuka pomadki na codzień, lekkiej, nie mocnej to jak najbardziej. Bardzo łatwo ją nałożyć, od razu się dobrze rozciera. Śliczne opakowanie ! i Zapach też bardzo miły.

Pomadkę dostałam w prezencie - w odcieniu dość ciemnego różu. Bardzo fajnie sprawdza się na co dzień - ma przyjemną w aplikacji konsystencję i jest bardzo kremowa. Bardzo ładnie pokrywa usta kolorem - ma wykończenie nawilżające, dość mocno błyszczące, ale bez drobinek. Nie jest to pomadka bardzo długotrwała - po pierwszym kontakcie z jedzeniem i piciem znika z ust i wymaga poprawek. Nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, nie wychodzi poza kontur. Zjada się bardzo ładnie i stopniowo. Myślę, że sprawdzi się u mniej wymagających osób.

Może to po prostu nie jest produkt dla każdego? Mam odcień Natural Tint i na moich mocnych, różowych ustach świetnie kryje, daje efekt delikatnego nude, jednak dopasowanego do mojej bladej karnacji. Oczywiście usta wyglądają odrobinę blado i niezdrowo, ale głównie o to mi chodziło, więc jestem zadowolona. Przy mocniejszym makijażu oczu, nude sprawdza się doskonale, bo przede wszystkim ma nie rzucać się w oczy i ta pomadka spełnia swoją rolę doskonale.Ma średnią trwałość, ale ja zwykle trzymam pomadkę w torebce, więc nie rozpaczam z tego powodu. Jej najważniejszą zaletą jest nawilżanie, po przejechaniu ust czuję jakby to był balsam, a nie pomadka, zero wysuszenia, a moje spierzchnięte usta nie potrzebują niczego bardziej. Chyba nie będę manewrować z innymi odcieniami, bo Natural to właśnie coś, czego potrzebowałam.