Clarins Baume Corps Super Hydratant [Moisture Rich Body Lotion] Balsam silnie nawilżający do suchej skóry

Krem ma bardzo lekką konsystencję, sprawdzi się bardziej latem niż zimą. Dobrze się rozsmarowuje, dośc szybko włchania, jest idealny po wieczornej kąpieli. Minusem jest zbyt wysoka cena, w drogeriach można znaleźć balsamy o podobnych właściwościach za dużo mniej

Gdyby miała oceniać jedynie zapach to był by to mój faworyt, niestety resztą rozczarowuje. Skład wydaje się być bardzo średni, szczególnie biorąc pod uwagę cenę. Kolejnym rozczarowaniem jest brak składu na stronie producenta, co zwykle jest złym omenem. Moim zdaniem nie jest dedykowany do skór suchych raczej jest to typowy nawilżacz.

Kolejna miniatura, którą czekała grzecznie na recenzje to silnie nawilżający balsam Clarins - muszę dodać, że dość długo czekała, ale w końcu nie mogłam nie napisać kilku dobrych słów o tym kosmetyku. Miałam ogromną przyjemność używać miniaturowej wersji - w końcu nie takiej małej bo 100 ml - idealnie sprawdziła się do torby podróżnej do samolotu :) Balsam zapakowany jest w prostą białą tubkę - typowe pakowanie dla marki Clarins. Tu nie mowy o kolorowych kwiatkach, różowej grafice itp. Jest klasycznie i bardzo prosto. Tubka bardzo dobrej jakości - nic się z nią nie stało mimo podróży, pakowania, wyciskania i licznych upadków na podłogę. Balsam ma dość lekką konsystencję, jest kremowy, ale nie bardzo bogaty - jak dla mnie w sam raz na pielęgnację w okresie letnim. Zapach bardzo delikatny, myślę że podpasuje większości dziewczyn :) Wchłania się bardzo szybko i tworzy na skórze komfortowy, aksamitny film gdzie nie ma nielubianego efektu lepkości. Idealnie nawilża już od pierwszego użycia, przynosi ukojenie swędzącej, nawet mocno przesuszonej skórze - ja używałam go w trakcie wakacji kiedy skóra była opalana, często przesuszona i potrzebowała ekstra dawki regeneracji i odżywienia. U mnie sprawdził się w 100 procentach :) Czy mam do niego jakiekolwiek zastrzeżenia? Z początku, kiedy zobaczyłam na drugim miejscu w składzie ciekłą parafinę (inaczej olej mineralny) trochę się przeraziłam - wyczytałam jednak, że jest nieszkodliwy i nietoksyczny jeżeli mowa o działaniu na skórze. Ma za zadanie wytworzyć lipidową warstwę na skórze - może być komedogenny, ale nie ma na to wystarczających dowodów także nie będę już dłużej się w to zagłębiać :) Balsam jak dla mnie jest naprawdę dobrym kosmetykiem i z chęcią sięgnę po dużą tubkę :)

Od razu nadmienię, nie znam się na składach kosmetyków, PEGach etc, wiem czego unikać, ale po prostu nie miałem sił, żeby się tym jakoś zainteresować. Miałem opakowanie 400ml za €20-10% zniżki dla pracowników lotniska, więc za €18 to się opłacało. Zapach cudny, skóra miała wrażenie odżywionej, na pewno poprawił jej stan i używałem tego później jako kremu do stóp. Długofalowego działania jakoś nie zauważyłem, ale zużyłem tylko dwa opakowania. Porównałbym to coś to jak Flash beauty Balm Clarinsa: skóra czuje się wyjątkowo po nałożeniu tego, zero stresu, jak gdzieś wychodzę to po prostu czuję się bosko, więc na pewno do tego wrócę. Zapach nie jest zbyt mocny, miałem wersję w butli, pewnie z tubki resztki lepiej wycisnąć. Ogólnie polecam, szczególnie przez pewnymi intymnymi momentami, skóra jest cudowna w dotyku.

Balsam zakupiłam w mega promocyjnej cenie w zestawie z kosmetyczką i miniaturkami kremu do rąk oraz pilingu do ciała. Muszę przyznać że w standardowej cenie raczej bym po niego nie sięgnęła. Balsam zamknięty jest w eleganckiej tubie. Jest dość gęsty ale nie ma problemów z wydobyciem go z opakowania. Łatwo rozprowadza się na skórze i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze tłustego filtru. Tak jak obiecuje producent produkt silnie nawilża nawet najbardziej przesuszoną skórę. Jestem nim zachwycona bo długo szukałam balsamu który poradzi sobie z moją przesuszoną skórą na łokciach, a co najważniejsze efekt jest długotrwały. Zakochałam się również w jego cudownym delikatnym zapachu, który utrzymuje się na skórze do kolejnej kąpieli. Mimo dość wysokiej ceny po przetestowani z pewnością jeszcze po niego sięgnę.

Balsam bardzo dobrze nawilża w 100 % spełnia swoją funkcję. Najbardziej lubię go stosować zimą, moja skóra właśnie w tym okresie potrzebuje intensywnego nawilżania. Balsam szybko się wchłania, nie pozostawia uczucia lepkości na skórze. Jedynym jego minusem jest cena.

Kupiłam go będąc w ciąży i nigdy więcej już go nie kupie. Dość dobrze nawilża (ale bez szału z tym nawilżeniem - to znaczy porównywalnie do innych dużo tańszych balsamów) i ma delikatny zapach ale na tym jego atuty się kończą. Podkreślę, że używałam go będąc w ciąży i później też. Dałam za niego 169 zł i za tę cenę liczyłam na dużo lepsze efekty.

Jeden z najlepszych balsamów jak dotąd - jest bardzo wydajny, lekki, a jednocześnie głeboko nawilższa. Pozostawia cienki film na skórze, który trzeba dotknąć żeby poczuć - nie pozostawia smug na ubraniu, w zasadzie mozna od razu się ubrać. Skóra jest dobrze nawilżona przez cały dzień.

Przyjemnie się rozprowadza, dość dobrze wchłania pozostawiając gładką i odżywioną skórę . Efekt nawilżenia utrzymuje się do następnego mycia. Nie poprawi stanu skóry na dłużej, niestety. Silnie nawilżający jest chyba nad wyrost. Wydajność jest średnia a opakowanie w miarę wygodne. Nie kupie go, bo w znacznie niższej cenie można znaleźć balsami znacznie lepiej nawilżające.

Jeśli chodzi o komfort używania to Clarins zapewnia nam go na takim poziomie, jak cena balsamu. Przyjemna konsystencja, delikatny, roślinny zapach, szybkie wchłanianie się i dobra wydajność. Krem też nieźle nawilża, a kiedy nałożymy go dużo, zostawia tłustawy film ochronny. Kiedy nakładamy mniej, żadna tłustość czy lepienie się nie występuje. Jednak jak na krem do suchej skóry jest bardziej nastawiony na sprawienie nam przyjemności niż działanie. Zdecydowanie to bardziej krem nawilżający, niż regenerujący i nie prznosi długiej ulgi, jeśli jest mróz i grzeją kaloryfery. Za tą cenę nie kupię go sama, choć jako prezent był bardzo miły.

Mam suchą skórę i spodziewałam się, że przy dłuższym stosowaniu ten balsam zrobi dla niej coś dobrego, ale tak się nie stało. Nawilżenie zawsze było tymczasowe i już po godzinie czułam, że suche miejsca na moim ciele znowu potrzebują dawki kremu. Nie było to może uczucie ściągnięcia, ale czułam, że nawilżenie gdzieś znika. Niestety, mam tak z większością balsamów i mleczek, ale po produkcie z trochę wyższej półki cenowej spodziewałam się czegoś więcej. Znowu okazuje się, że płacę za markę, a nie produkt i coraz bardziej przekonuję się, że po prostu nie warto kupować drożej czegoś, czego odpowiednik znajdę w drogerii. Uważam, że ten balsam nie działa lepiej, niż przeciętny drogeryjny kosmetyk, a na pewno działa gorzej od drogeryjnych balsamów o trochę lepszym od przeciętnego składzie. Co do składu, to podaję go poniżej, bo nie zauważyłam go w opisie produktu: Water - Mineral Oil - Ethylhexyl Stearate - Cetearyl Ethylhexanoate - Glyceryl Myristate - PPG-15 Stearyl Ether - Dipropylene Glycol - Glycerin - Hydrogenated Peanut Oil - Stearyl Heptanoate - Dimethicone - Glyceryl Polymethacrylate - Butyrospermium Parkii (Shea Butter) - Cetearyl Alcohol - Potassium Cetyl Phosphate - Squalene - Stearyl Alcohol - Phenoxyethanol - Fragrance - Cetyl Alcohol - Cetearyl Glucoside - Triethanolamine - Propylene Glycol - Aleurites Moluccana Seed Oil - Methylparaben - Carbomer - Malic Acid - Prunus Persica (Peach) Fruit Extract - Potassium Sorbate - Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate - Avena Sativa (Oat) Kernal Flour - Ceteth-24 - Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Wax - Disodium EDTA - Choleth-24 - Pisum Sativum (Pea) Extract - Butylparaben - Ethylparaben - BHT - Propylparaben - Isobutylparaben - Sodium Citrate - Sutilains - Xanthan Gum - Chlorphenesin - PG-40 Hydrogenated Castor Oil - Tocopherol - o-CYMEN-5-OL - Benzyl Salicylate - Linalool - Butylphenyl Methylpropional - Benzyl Benzoate - Hexyl Cinnamal - Limonene - Citronellol - Eugenol - Citral - Isoeugenol Konsystencja balsamu bardziej kojarzy mi się z lekkim kremem, a nie balsamem, ale w sumie nie robiło mi to różnicy. Poza średnim nawilżeniem, rozczarował mnie też zapach i film, jaki krem zostawia. Filmu nie czuć, gdy tylko przyłoży się rękę do posmarowanego miejsca, ale gdy potrzeć skórę palcami, to pozostaje pod nimi śliska, tłusta warstwa. Zapach jest bardzo intensywny i chyba tylko silne przeziębienie i zapchany nos mogą go zablokować. Z początku nawet mi się podobał, ale już po kilku użyciach zaczął męczyć i drażnić. Brakuje mu świeżości, jest po prostu bardzo ciężki i intensywny. Nie kupię go nigdy więcej, bo uważam, że to strata pieniędzy, bo za ułamek ceny można mieć coś z drogerii, co działa tak samo, albo kupić jakiś dobry, apteczny balsam (i też taniej od Clarinsa). Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jest to zdecydowanie najlepszy balsam, jaki miałam okazję używać. Po prostu nie ma lepszego a testowałam ich mnóstwo - smaruję się codziennie. Balsamowy Graal. Jest to dość gęsty produkt jednak rozprowadza się go szalenie łatwo. Wchłania się fantastycznie, nie klei się, pozostawia jedynie leciutki filmik nawilżenia. Skóra ma lekki połysk, jest taka ładna. Właściwości nawilżające tego balsamu są cudowne. Już w trakcie smarowania czuć, jak ciało dosłownie go pije. Skóra jest świetnie nawilżona, zrelaksowana, gładka. Stan nawilżenia utrzymuje się do następnej kąpieli. Balsam na długo i trwale poprawia poziom nawilżenia skóry. Zapach produktu jest miły, nieinwazyjny. Używanie go to czysta przyjemność choć wydaje się zwyczajny - biały, delikatny, o lekkim zapachu. Ale to mistrzowska robota i przyznaję, że jest wart każdej złotówki. Robi fenomenalną robotę dla naszego ciała. Gorąco polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Produkt jest naprawdę kultowy i spełnia wszystkie obietnice producenta. owszem, jest to kosmetyk luksusowy, nie dałabym sama 150zł za balsam, do czasu, aż napotkałam to cudo. Nie mam wielkich problemów ze skórą, jest raczej normalna, okresowo przesuszona i wtedy z pomocą przychodzi mi ten balsam. W zasadzie, to nie balsam, to hyper-nawilżająca emulsja, całkowicie lekka, a jednocześnie treściwa, szybko wchłaniająca, skóra jest po niej natychmiast gładka i miękka. Poziom nawilżenia utrzymuje się przynajmniej 12 godzin. Kosmetyk prawie bezzapachowy, można wyczuć jedynie lekką, pudrową nutę. Szkoda, że cena tak wysoka, ale za jakość trzeba płacić, na bezcłówce można upolować butelkę 400ml. Używam tego produktu od: 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

zakochałam się w tym balsamie:) gęsty, przy czym wydajny. Bardzo dobrze nawilża, w szczególności teraz gdy powietrze jest suche, skóra po nim jest miekka, pieknie pachnie, uwielbiam ten zapach. No same plusy:) nawet cena mnie nie odstrasza, ja zakupiłam na bezcłowce 400ml. Niestety w Polsce nie ma tej poj. jak najbardziej polecam! Używam tego produktu od: pól roku Ilość zużytych opakowań: a, w trakcie 4

Bardzo mocno nawilżający balsam, który rozprawił się z zimowymi przesuszeniami na ramionach. Jest bardzo gęsty, przez co momentami trudno wydobyć go z opakowania. Mimo tego, dobrze się wchłania i pozostawia skórę w świetnej kondycji. Ma bardzo przyjemny, świeży zapach. Gwiazdkę odejmuję za cenę. Dobrze, że udało mi się go upolować w świetnej promocji. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 x 200ml

Nie jestem balsamomaniaczką, ale używałam wielu balsamów do ciała i ŻADEN inny w życiu nie przypadł mi tak do gustu jak ten. Ma dość gęstą konsystencję, ale bardzo łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i daje uczucie nawilżenia nawet do następnego dnia. No i kocham jego zapach... :) Jedyny minus to cena, ale w bezcłówce można kupić 400ml opakowanie o wiele taniej niż standardowe w perfumerii, więc jakoś przeboleję... Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe i 1 w trakcie

PLUSY: - jest bardzo wydajny, to pierwsze rzuca sie w oczy podczas użycia :) - ma bogatą konsystencję ale jest lekki, nie jest to gęsta tłusta maź, to duży plus zwłaszcza latem, - przyjemny zapach długo się utrzymuje, - zdecydowanie poprawia kondycję skóry, od razu przynosi ulgę, a skóra jest po nim długo nawilżona, głęboko odżywiona, - dobrze wyugładza, - zostawia lekki film, który po pewnym czasie wchłania się a po czesci ściera :) - dobry po słońcu, solarium itp. MINUSY: - poza ceną? nie dostrzegam. Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Udało mi się nabyc ten balsam o poj 400ml na bezcłówce za 12€ - wiec bylam naprawde zadowolona. Uwielbiam produkty Clarinsa, zwlaszcza te pielegnacyjne. Balsam ma wlasciwosci nawilzajace, wygladzajace, skora jest po nim bardzo gładka i odżywiona. Dobrze się aplikuje, konsystencja jest dosc gesta i tresciwa, na duzy plus dozownik w buteleczce - wydostaje sie tylko tyle kremu ile chcemy i nie brudzi sie nakrętka. Zapach bardzo przyjemny, delikatny, kremowy. Odejmuje pol gwiazdki za cene, ktora poza promocja jest dosc wysoka, oraz tak jak ktos juz slusznie zauwazyl - wydaje mi sie ze balsam jest malo wydajny. Warto go napewno kupic w promocji i wyprobowac. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 - 400ml - w trakcie