Ole Henriksen Strength, Strength Trainer Peptide Boost Moisturizer Peptydowy krem nawilżający

Krem kupiłam w zestawie testowym wraz z kremem do oczu Banana Bright, podejrzewając, że jest prawdopodobnie przehype-owany przez internetowe influencerki. I nie pomyliłam się. nie mogę mu zarzucić niczego konkretnego, poza tym, że jak za tę cenę to nie robi niczego czego nie robiłyby inne, duużo tańsze produkty. Krem jest przyjemny w konsystencji, gęsty przy nabieraniu, ale wnika w skórę jak żel. Zostawia skórę miło nawilżoną i jakby aksamitną w dotyku. Ma przyjemny zapach. Dobrze współpracuje z podkładami do twarzy. Nie zauważyłam, żeby robił z moją skóra cokolwiek innego/lepszego niż wcześniej używane produkty na dzień/noc (stosowałam i tak, i tak). Nie zauważyłam też żeby pogorszył się stan mojej skóry. Ogólnie - dobry krem, poprawny, jednak nie wart tych pieniędzy.

Krem kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami i muszę przyznać było warto. Lubie kosmetyki, które subtelnie pachną i nawet zauważyłam, że jeśli zapach mi odpowiada to nie zapominam ich używać:) Ten krem jak dla mnie, pachnie tartą cytrynową i ma bardzo przyjemną konsystencję, którą nakładam osobiście szklaną szpatułką, bo jest dość zbita i nie tak łatwo ją nałożyć z opakowania. Krem błyskawicznie się wchłania i świetnie nadaje się pod makijaż. Lubie go używać na dzień, daje mi poczucie odświeżenia i skóra wygląda zdrowo. Mam skórę suchą, a krem ją nawilża i nie podrażnia. Polecam

Jaka jest moja cera: Wrażliwa, mieszana z tendencją do przetłuszczania się strefy T. Niedoskonałości pojawiają się sporadycznie i nie są uciążliwe. Na skórze widoczne są zaczerwienienia (naczynka) i rozszerzone pory. Czego oczekuje od produktu: Nawilżenia, wygładzenia bez wyprysków czy tak zwanej kaszki, która pojawia się u mnie na żuchwie kiedy kosmetyk nie pasuje. Opakowanie produktu: Szklany słoiczek. Jaki jest: Krem posiada przyjemny zapach i lekką konsystencję. Jego działanie wpasowało się w potrzeby mojej cery i z całą pewnością jest to krem po którego chętnie bym wróciła, jednak jego cena jest dość wysoka, dlatego z ponownym zakupem poczekam. Wracając do kremu jest odpowiedni pod makijaż i dodatkowo wygładza cerę. W ciągu dnia nawilżenie cery jest odpowiednie i przez cały okres używania nie zauważyłam niczego niepokojącego. Krem poprawia kondycję skóry i czuję, że jest bardziej napięta a rozszerzone pory zminimalizowane. Skóra jest przyjemna w dotyku. Czy oczekiwania zostały spełnione? Na pewno tak. Co producent obiecuje: Krem nawilżający natychmiastowo zwiększa poziom nawilżenia i elastyczność skóry oraz wygładza drobne zmarszczki i bruzdy, a jednocześnie wzmacnia barierę ochronną skóry przez cały dzień. Krem nawilża, stopniowo ujędrnia skórę, głęboko odżywia i pomaga lepiej utrzymać poziom nawilżenia skóry przez cały dzień. Dzięki zawartości silnie działających składników, takich jak peptydy, ceramidy, aminokwasy, kolagen i kwas hialuronowy, krem przywraca sprężystość i odporność wszystkim rodzajom skóry. Jak stosowałam/używałam: Codziennie rano i/lub wieczorem na oczyszczoną skórę lub pod serum. Czy jestem zadowolona Oczywiście, że tak. Krem daje uczucie nawilżenia, wygładzenia i uelastycznia. Świetnie spisuje się pod makijaż. Cena 50 ml – 219, 00 zł Dostępność Online i stacjonarnie - sephora

Dla skóry normalnej świetny krem o lekkiej, ale nawilżającej konsystencji. Nie zapycha, szybko się wchłania bez zostawiania lepkiej warstwy czy tłustego filmu. Nakładam na różne sera na wieczór, super dopełnienie pielęgnacji. Razem z kremem The ordinary NMF + HA moi ulubieńcy, polecam! Minus - opakowanie, szkoda ze nie w formie airless

Wiele dobrego słyszałam o tym kremie więc kupilam go w zestawie, miałam co do niego oczekiwania ponieważ nie jest on tani, testowałam go dość długo, ale moja cera nie wyglądała zbyt dobrze za każdym razem była podrażniona i zaczerwieniona nie mam pojęcia z czego to wynika, co do samego kremu jest przyjemny i ładnie się rozprowadza, ma też delikatny zapach który jest bardzo przyjemny w użytkowaniu.

Dostałam krem do testów od producenta, za co bardzo dziękuję. Uwagę zwraca fioletowy, estetyczny, szklany słoiczek, który ładnie prezentuje się na toaletce. W środku znajduje się gęsty, zbity krem, który idealnie rozprowadza się na skórze. Stanowi bardzo dobrą bazę pod makijaż, nic się nie roluje. Krem wizualnie wygładza skórę, czuć że jest miękka i odżywiona. Niestety dla mojej suchej skóry jest trochę zbyt mało nawilżający, muszę stosować pod niego serum nawilżające. Dlatego będzie idealny dla skóry normalnej/mieszanej, skóra sucha potrzebuje dodatkowego produktu, wtedy jest pięknie! Lubię i bardzo chętnie sięgnę po kolejny słoiczek